28.11.2025
#Aplikacja#Aplikacja webowa#Rozwój
Z oczywistych powodów dla nas – specjalistów od tworzenia i uruchamiania aplikacji webowych – najistotniejsze jest to, jak takie rozwiązanie się rodzi. Jak powstaje wstępny zarys i jak nabiera realnych kształtów – o tym pisaliśmy do tej pory. Nadszedł czas by skupić się nieco nad tym, co ważne, kiedy aplikacja webowa zostanie już udostępniona on‑line. O czym należy pamiętać, aby okazała się dobrą inwestycją?
Najważniejsze dla osoby zarządzającej aplikacją webową po jej wdrożeniu i uruchomieniu jest utrzymanie równowagi między stabilnością systemu a jego realną wartością biznesową. W praktyce oznacza to ciągłe zabieganie o to, by aplikacja była dostępna, szybka i bezpieczna, ale jednocześnie, by faktycznie realizowała cele, dla których została stworzona.
Aplikacja (zawsze) dostępna
Kluczowa staje się odpowiedzialność za ciągłość działania. Zarządzający musi mieć pewność, że ktoś stale monitoruje dostępność systemu, czasy odpowiedzi oraz występowanie błędów, a procedury reagowania na awarie są jasne i przećwiczone. Nie chodzi o ręczne patrzenie w wykresy, lecz o ustawione progi alarmowe i gotowy proces decyzyjny na wypadek kryzysu. W tym miejscu ważniejsze od technologii staje się zarządzanie ryzykiem – świadomość, jakie scenariusze awarii są najbardziej kosztowne dla biznesu i jak szybko organizacja potrafi na nie reagować.
Aplikacja (zawsze) bezpieczna
Równie istotne jest bezpieczeństwo, które po uruchomieniu aplikacji przestaje być projektem, a staje się procesem. Dla zarządzającego oznacza to regularne aktualizacje, kontrolę dostępu, przeglądy uprawnień i realne egzekwowanie standardów, a nie tylko deklaracje. To także odpowiedzialność prawna i reputacyjna: wycieki danych czy długie przestoje niemal zawsze uderzają bezpośrednio w wizerunek firmy i zaufanie klientów.
Aplikacja realizująca założone cele
Po ustabilizowaniu podstaw technicznych pojawia się trzeci, często niedoceniany obszar – realna wartość biznesowa aplikacji. Zarządzający nie powinien pytać jedynie „czy system działa?”, ale „czy ten system daje to, co obiecaliśmy biznesowi?”. Wymaga to stałego śledzenia KPI: konwersji, aktywności użytkowników, retencji, kosztów obsługi jednego klienta czy wpływu aplikacji na sprzedaż. Bez takich danych łatwo wpaść w pułapkę utrzymywania sprawnie działającego, ale mało użytecznego produktu.
Główne obszary utrzymania
Monitoring i obserwowalność
- Stałe monitorowanie dostępności (uptime), wydajności i obciążenia serwerów.
- Zbieranie metryk (CPU, RAM, czas odpowiedzi, liczba błędów 5xx/4xx).
- Logowanie zdarzeń i analiza logów.
Zarządzanie incydentami
- Obsługa awarii produkcyjnych (np. „system nie działa”, „błędy logowania”).
- Klasyfikacja incydentów według wpływu na biznes (SLA, SLO, priorytety).
- Tworzenie raportów post‑mortem po poważnych awariach.
Poprawki i łatki (bug fixing & patching)
- Naprawa błędów wykrytych przez użytkowników lub monitoring.
- Regularne aktualizacje bibliotek i frameworków (bezpieczeństwo i stabilność).
- Zarządzanie długiem technicznym.
Wsparcie użytkowników
- Obsługa zgłoszeń (helpdesk, ticketing).
- Analiza zgłoszeń jako źródło wymagań do dalszego rozwoju.
- Dokumentacja i baza wiedzy (FAQ, instrukcje).
Bezpieczeństwo
- Aktualizacje podatności (CVE).
- Monitorowanie podejrzanych aktywności.
- Audyty bezpieczeństwa i testy penetracyjne.
Typowe wyzwania
- Reagowanie na awarie pod presją czasu.
- Utrzymanie stabilności przy jednoczesnym dodawaniu zmian.
- Uzależnienie od kluczowych osób w zespole (single point of failure).
Tworzymy aplikacje gotowe na rozwój
Aplikacja otwarta na rozwój
Analiza użyteczności funkcjonującej aplikacji webowej zaczyna się od obserwacji tego, jak realni użytkownicy z niej korzystają, a nie od tego, jak zespół projektowy sądzi, że „powinni” z niej korzystać. W praktyce podstawą są dane zbierane przez systemy analityczne, takie jak Google Analytics, Hotjar czy Microsoft Clarity, które pokazują ścieżki poruszania się po aplikacji, momenty przerwania procesu, problemy z konkretnymi formularzami oraz realny czas wykonania kluczowych zadań. Dzięki takim danym można zrozumieć, gdzie użytkownicy napotykają opór, dezorientację lub frustrację, nawet jeśli sami nie potrafią tego jasno nazwać.
Równolegle prowadzi się badania jakościowe, czyli rozmowy z użytkownikami, krótkie testy użyteczności i obserwacje, podczas których użytkownicy wykonują typowe zadania. To pozwala odkryć nie tylko to, gdzie pojawia się problem, ale też dlaczego konkretny element interfejsu jest niezrozumiały, dlaczego komunikaty błędów nie pomagają lub dlaczego proces jest odbierany jako zbyt długi i skomplikowany. Efektem tych działań jest stopniowe budowanie mapy doświadczeń użytkownika, która pokazuje emocje, wątpliwości i bariery na kolejnych etapach kontaktu z aplikacją.
Kierunki rozwojowe nie powstają w oderwaniu od biznesu, lecz są wynikiem połączenia obserwacji zachowań użytkowników z celami organizacji. Zamiast od razu myśleć w kategoriach „jaką funkcję dodać”, zespoły formułują problemy w rodzaju: „użytkownicy nie rozumieją następnego kroku” albo „proces trwa dłużej, niż są w stanie zaakceptować”. Następnie te problemy są zestawiane z priorytetami biznesowymi, takimi jak wzrost sprzedaży, poprawa retencji czy obniżenie kosztu obsługi klienta, i dopiero na tej podstawie powstają hipotezy rozwojowe. Takie hipotezy są później weryfikowane przez szybkie prototypy i eksperymenty, często w formie testów A/B albo stopniowego udostępniania nowych funkcji, tak aby minimalizować ryzyko kosztownych błędów.
W dojrzałych organizacjach cały ten proces ma charakter ciągły – analiza danych, rozmowy z użytkownikami i walidacja pomysłów są stałym elementem pracy produktu, a nie jednorazowym projektem. Z czasem wyłania się z tego spójna roadmapa rozwoju, która nie jest zbiorem życzeń, lecz uporządkowanym planem opartym na realnych zachowaniach użytkowników, ograniczeniach technologicznych i jasno zdefiniowanych celach biznesowych. Dzięki temu rozwój aplikacji staje się procesem systematycznym i przewidywalnym, zamiast reagowaniem na przypadkowe pomysły lub presję chwili.
Rozwój funkcjonalny
Dodawanie nowych funkcji
- Wdrażanie nowych modułów zgodnie z roadmapą produktu.
- Odpowiadanie na potrzeby rynku i konkurencji.
- Testy A/B i eksperymenty produktowe.
Optymalizacja istniejących funkcji
- Skracanie czasu ładowania stron.
- Upraszczanie procesów (np. formularze, ścieżki zakupowe).
- Refaktoryzacja kodu.
Skalowanie techniczne
Skalowanie pionowe (Vertical scaling)
- Zwiększanie mocy serwerów (więcej CPU, RAM, dysk).
Skalowanie poziome (Horizontal scaling)
- Dodawanie kolejnych instancji aplikacji.
- Load balancery rozdzielające ruch.
Architektura chmurowa
- Wykorzystanie kontenerów (Docker) i orkiestracji (Kubernetes).
- Autoskalowanie na podstawie obciążenia.

Arletta Kiełkowska
Project Manager
akielkowska@mbtmedia.pl
#Aplikacja#Aplikacja webowa
Apka, która da się lubić
#Aplikacje webowe#Zarządzanie projektem
Aplikacja do zarządzania projektami: jak przygotować się do jej wdrożenia
#Aplikacje mobilne#Aplikacje webowe
Czy aplikacja mobilna to zawsze konieczność?