Kolejność prezentowanych pojęć jest nie przypadkowa. Brief, UI, UX i development będę na przestrzeni współpracy z agencją pojawiać się właśnie w takiej kolejności. Odpowiedzmy więc sobie kolejno na pytania – o co tak naprawdę tu chodzi.
Co to jest brief?
Co oznaczają skróty UX oraz UI?
Co to jest development?
Co to jest brief?
Kiedy zdecydujesz się na współpracę właśnie z nami (tak przy okazji – doskonały wybór 😉) zapytamy „co chcesz, aby powstało w wyniku naszej współpracy”. Niezależnie od tego czy rozmawiasz z agencją reklamową, studiem graficznym czy właśnie firmą, tworzącą strony i aplikacje, konieczne będzie przedstawienie swojego wyobrażenia wyzwania, któremu mamy sprostać. Ilu klientów – tyle pomysłów na optymalne wyjaśnienie swojego pomysłu 😉
Wtedy po raz pierwszy padnie: poprosimy o przygotowanie tego w formie briefu. Czyli – zgodnie z tłumaczeniem z angielskiego, potrzebne będzie streszczenie. Krótki, ale możliwie jak najbardziej treściwy dokument odpowiadający na kilka zasadniczych dla nas pytań. Czym zajmuje się firma lub osoba przygotowująca brief. Na jakim działa rynku, w jakim otoczeniu konkurencyjnym i kto jest jej docelowym klientem. To część, która pozwoli nam zdefiniować sobie klienta.
Następnie przychodzi czas na clou – czego klient oczekuje od agencji. Brief powinien dać nam wstępną wiedzę o tym, jaki produkt jest od nas oczekiwany: serwis www, platforma e-commerce czy aplikacja webowa, a może stricte mobilna. Konieczne więc będzie ustalenie – jaki cel ma realizować to rozwiązanie, jakie funkcje ma dawać użytkownikom, co lepszego lub nowego ma wnosić w stosunku do konkurencyjnych rozwiązań.
Dobrze przygotowany brief to taki, który agencji pozwoli przygotować plan współpracy, a klientowi da pewność, że został dobrze zrozumiany. Dlatego najważniejszą zasadą przy jego tworzeniu powinno być maksymalne skupienie się na sobie i przyszłym produkcie. Mniejsza o estetykę dokumentu, poprawność stylistyczną czy piękne i błyskotliwe truizmy z internetowych wzorców idealnego dokumentu o firmie.
Co oznaczają skróty UX oraz UI?
Kiedy rozpoczniemy prace nad nowym projektem przystąpimy do logicznego rozrysowania architektury treści. Wyobrażenie klienta przybiera tu postać zazębiających się ze sobą procesów. Takie szablony mają jedynie pokazać, jak produkt będzie działać. Jednak wszyscy „kupujemy oczami”, dlatego już na tym etapie klient będzie chciał wiedzieć „jak to będzie wyglądać”.
I tu pojawia się pojęcia UI czyli User Interface. Ta część naszej pracy to skupienie uwagi na wizualnym wymiarze projektu. Kolory, kształty, logotypy, fotografie, symbole, tła – to świat, który wpływa na przyjazność produktu. To jeden z decydujących elementów, które mogą zapewnić sukces czyli pozytywne emocje, które przełożą się na zaangażowanie użytkownika.
Jeśli estetyka jest jedną z nóg, na których stoi przyszły sukces powstającego produktu, to drugą jest zdecydowanie jego użyteczność. Nawet najładniejsza aplikacja czy sklep w dłuższej perspektywie nie utrzymają przywiązania odbiorców jeśli nie zaplanujemy optymalnie sposobu jego funkcjonowania. Mówiąc naszym żargonem, nie zadbamy o UX projektu czyli User Experience.
To niejako zwieńczenie pracy projektowej. To moment, kiedy w naszym wyobrażeniu przyszłego projektu muszą optymalnie „zagrać” wszystkie elementy: struktura informacji, layout (ups, miało nie być więcej anglicyzmów😉) oraz to, co sprawia, że użytkownik przeprowadza rozpoczęty przez siebie proces od początku do końca – satysfakcjonującego jego i nas końca! Znaczenie ma tu każdy szczegół – od kształtu i umiejscowienia określonego przycisku po liczbę koniecznych akcji pozwalających skorzystać z poszczególnych funkcjonalności. Im mniej rozczarowanych użytkowników, tym lepiej spisała się osoba odpowiedzialna za UX projektu.